Reklama

Niedziela Podlaska

Chrześcijanin na świeczniku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„A mowa moja i moje głoszenie nauki
nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości,
lecz były ukazywaniem ducha i mocy”
(1 Kor 2, 4)

Chrześcijan odczuwa nierzadko swoisty dyskomfort, uznawany jest bowiem w świecie za „persona non grata”. Niechciany, nieuznawany, wykluczany z zasady tolerancji, próbuje mimo wszystko pokazać światu dobro, którym sam się cieszy i które – jak wierzy – ma moc zbawiania. Tym dobrem jest wiara, będąca fundamentem życia i łącząca go nierozdzielnie z Chrystusem. Ona też staje się lekarstwem na bezsens, który towarzyszy nieodmiennie odrzuceniu Boga.

Izajasz kreśli przed naszymi oczami wizję człowieka przełamującego swoje wady i otwierającego się na wszelkie potrzeby bliźnich. Prorok mówi w ten sposób o narodzie wybranym, który przez konkretne uczynki miłości powinien stać się światłem dla ogarniętego ciemnością świata. W krótkim wyliczeniu można dostrzec znane nam doskonale uczynki miłosierdzia „co do ciała i co do duszy”. Nauka, jaką Pan daje swemu ludowi, ukazuje też naturę Boga: kim On jest i jak praktyczna jest Jego miłość do ludzi. Jezus również nie głosi nieżyciowych teoryjek. Jego słowo nie jest banalnym moralizowaniem. Obraz soli i światła, którym określa życie i zadania swoich wyznawców, to obraz aż do bólu realistyczny: trzeba dobrych czynów wiernych, by ludzie mogli uwielbiać Ojca Niebieskiego! Wyrazista postawa chrześcijanina nadaje smak życiu i sprawia, że nie jest ono mdłą papką; wierzący staje się światłem, gdy pokazuje całą prawdę i nie waha się nazywać po imieniu dobra i zła. Św. Paweł wiedział doskonale, że jego apostolstwo czerpie swoją moc nie z doczesnej przemyślności czy z czysto ludzkiej mądrości, lecz z „Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego”. Dzięki temu niezwykle skutecznie przemieniał serca Żydów i pogan, niosąc im całą naukę Bożą. Nie zważał na to, że coś komuś może się nie podobać, dbał natomiast o to, by jego własne życie było zupełnie jednoznaczne: za słowem nauki muszą iść czyny – jedno z drugim musi współgrać.

Nasza wiara wystawiona jest na poważną próbę, ponieważ codziennie jesteśmy konfrontowani z szatańską wizją rzeczywistości, gdzie ośmiesza się honor, czystość, prawdomówność, gdzie uczciwość przegrywa w rywalizacji z sejmową większością… Na szczęście chrześcijanin odrzuca wszelkie biadolenie, gdyż zdaje sobie sprawę, że Bóg ma moc do przezwyciężenia każdego zła i że w tym zmaganiu się o dobro dał każdemu z nas specyficzne zadanie – wedle biblijnej zasady: żeby sól dawała smak i nigdy nie zwietrzała, a światło umieszczone na świeczniku ukazało pełny blask Miłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-02-06 15:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chrześcijanin to pielgrzym

„Odyseusz czy playboy? Kulturowa odyseja człowieka” – tak zatytułowaną książkę, zawierającą zbiór esejów o kondycji naszej współczesnej kultury, napisał niegdyś abp Józef Życiński. Jej siłą jest zestawienie radykalnie różnych postaw wobec życia, których obrazami są tytułowa postać homerowskiego Odyseusza wracającego do Itaki, i beztroskiego, kręcącego się wokół osi własnych przyjemności „playboya”. Ten ostatni, motywy swoich działań często przedstawia w postaci pytania: dlaczego nie? – pytania, które zamknąć ma usta wszelkim krytykom. Na dłuższą metę „playboy” jest jednak sfrustrowany, pusty, a to z tego powodu, że po prostu nie ma nadrzędnego celu w życiu, nie ma ojczystej „Itaki”, do której konsekwentnie mógłby zdążać.
CZYTAJ DALEJ

ks. Molewski: Czy chcielibyście życie oddać za czystość?

2025-11-17 12:39

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc w Łodzi

IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc w Łodzi

- Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! – mówił ks. Jerzy Molewski podczas konferencji dla Ruchu Czystych Serc.

W kaplicy św. Krzysztofa przy Sanktuarium Imienia Jezus w Łodzi odbyło się IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc. Okazją do spotkania było święto bł. Karoliny Kózkówny, patronki ruchu i młodej męczennicy z podtarnowskiej Zabawy. Spotkanie rozpoczęli organizatorzy, którzy powitali przybyłych do Łodzi członków Ruchu Czystych Serc, następnie krótką modlitwę uwielbiania poprowadził ks. Adam Pawlak, diecezjalny duszpasterz młodzieży. Zebrani odmówili także litanię do bł. Karoliny Kozkówny, która przez cały dzień spotkania młodym towarzyszyła podczas spotkania w swoich relikwiach i obrazie, który pochodzi z Sanktuarium w Zabawie. Konferencję wygłosił ks. Jerzy Molewski, zaczynając od przewrotnego pytania: - Czy chcielibyście życie oddać za czystość? (…) Dziś największy problem jest z wdzięcznością. Nie umiemy dziękować. Dziecko, które nie umie dziękować za obiad odchodząc od stołu, jest niewychowane. Brak wdzięczności rodzi smutek, niezadowolenie, depresję. To ojciec ma uczyć dziecko wdzięczności wobec mamy, a mama wdzięczności za wiele codziennych rzeczy. To jest takie przygotowanie dla nas, by w przyszłości być dobrą żoną czy dobrym mężem. Brak wdzięczności rodzi różne problemy życiowe. Człowiek, który widzi że jest obdarowywany w nim rodzi się szczęście i świadomość obdarowania. Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! Jeśli w przyszłości masz być świętą matką czy świętym ojcem, musisz o to bardzo dbać, wdzięczność rodzi przyjaźń, poprawia relacje. Żyjemy w świecie niezadowolenia, który wielu rani. Niespełnione oczekiwania bardzo nas ranią. Żyjemy wczasach zapomnienia o cnocie wdzięczności… Dziś zatem chcemy uczyć się wdzięczności, chcemy się nią obdarowywać. Wdzięczność rodzi miłość! Jeśli ktoś zobaczy, że jest obdarowany, to w nim rodzi się miłość i idzie z nią dalej. Pan Bóg chce dobra człowieka, na każdym kroku. Wdzięczność rodzi niesamowitą radość. Jeśli zrobisz coś dobrego, ten gest dobroci potrafi budować relacje i ona do Ciebie wróci! – tłumaczył kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

Papież wzywa do ochrony godności bezbronnych i małoletnich

2025-11-17 16:15

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV podczas audiencji na Placu św. Piotra

Leon XIV podczas audiencji na Placu św. Piotra

W każdej ludzkiej twarzy, nawet gdy jest naznaczona trudem czy cierpieniem, odbija się dobroć Stwórcy, światło, którego żadna ciemność nie jest w stanie zgasić - napisał Leon XIV do uczestników spotkania dotyczącego budowania wspólnot chroniących godność osoby. Spotkanie organizuje Papieska Komisja ds. Ochrony Małoletnich.

Pozdrawiając przedstawicieli różnych konferencji zakonnych oraz licznych instytutów życia konsekrowanego, apostolskiego i kontemplacyjnego, Papież napisał, że bardzo bliskie jest mu zagadnienie, w jaki sposób budować wspólnoty, w których godność każdej osoby, szczególnie nieletnich i najbardziej bezbronnych, jest chroniona i promowana.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję