Reklama

Kościół

Beatyfikacja sióstr katarzynek bez jednej ze zgłoszonych

W ostatnim dniu maja w Braniewie odbędzie się pierwsza na Warmii beatyfikacja 15 zakonnic ze Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny Dziewicy i Męczennicy. Jedna ze zgłoszonych przez Kościół warmiński sióstr nie została uznana za męczennicę. Jej proces beatyfikacyjny wciąż trwa.

[ TEMATY ]

beatyfikacja

siostry katarzynki

Zgromadzenie św. Katarzyny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przeczytaj również: S. Martyna Ujazdowska ze Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny w rozmowie z portalem niedziela.pl o zaplanowanej na 2025 rok beatyfikacji katarzynek – siostry Krzysztofy Klomfas i jej XIV towarzyszek.

Główne uroczystości beatyfikacyjne katarzynek odbędą się 31 maja na placu przy bazylice mniejszej pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Braniewie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Proces beatyfikacyjny zakonnic, które zginęły w 1945 r. po wkroczeniu Armii Czerwonej na Warmię, rozpoczął się 20 lat temu. Zgromadzenie Sióstr św. Katarzyny Dziewicy i Męczennicy zgłosiło do procesu 16 sióstr, które według Kościoła warmińskiego zginęły śmiercią męczeńską.

"Watykan nie uznał jednak jednej z zakonnic – s. Generosy (Marii Boltz) za męczenniczkę" – powiedział PAP rzecznik prasowy kurii metropolitalnej w Olsztynie ks. Marcin Sawicki. Zmarła ona 9 maja 1945 r. w Olsztynie wskutek powikłań doznanych, jak podaje zgromadzenie, "w walce o obronę czystości".

Podziel się cytatem

Reklama

Siostra katarzynka z Braniewa Angela Krupińska, która jest autorką książki o zakonnicach - męczenniczkach, w tym także o siostrze Generosie, powiedziała PAP, że decyzja o tym, by nie uznać tej jednej siostry za męczenniczkę zapadła na ostatnim etapie procesu beatyfikacyjnego. "Powody tej decyzji znamy dość ogólne i wiążą się one z tym, że siostra zmarła na tyfus, a nie wprost od ran, czy strzału. Za mało chyba udokumentowane zostało to, że jej śmierć była wynikiem męczeństwa" - powiedziała PAP s. Krupińska. Podkreśliła przy tym, że życie siostry Generosy wzbudziło w Watykanie wielkie uznanie i szacunek, bo ta siostra, sama będąc chorą, m.in. grzebała zmarłych pacjentów szpitala miejskiego w Olsztynie.

W książce o katarzynkach-męczennicach s. Angela napisała, że w styczniu 1945 roku s. Generosa została brutalnie zgwałcona, przez kilka dni była przetrzymywana na strychu szpitala, a potem uciekła i znalazła schronienie u znanej jej z widzenia kobiety. Po kilku tygodniach, gdy mogła wstać z łóżka połatała habit i w chustce otrzymanej od starszej kobiety wróciła do szpitala. Tam zastała dwie inne zakonnice i wspólnie z nimi wózkiem wywoziła ze szpitala ciała zmarłych i grzebała je w zbiorowej mogile w okolicy szpitala. Gdy w zniszczonym radzieckimi "porządkami" Olsztynie, miasto było spalone i ograbione, wybuchła epidemia tyfusu s. Generosa pracowała przy chorych. Poszła nawet do komendanta wojennego prosić o jedzenie dla pacjentów, w odpowiedzi dostała krowę. Wycieńczona fizycznie i psychicznie s. Generosa zaraziła się tyfusem i zmarła 9 maja 1945 roku.

"Dla nas siostra Generosa jest wzorem. Jej proces beatyfikacyjny nie zakończył się, będziemy się modliły o cud za jej wstawiennictwem" - powiedziała PAP s. Krupińska.

Podziel się cytatem

Reklama

Siostra Krupińska powiedziała PAP, że komisje watykańskie bardzo skrupulatnie badały życiorysy każdej z zakonnic katarzynek i w razie wątpliwości dopytywały o szczegóły. "W przypadku siostry Liberii nie było bezpośredniego świadka jej śmierci i dopytywano nas o to, skąd wiemy, że została zabita. Oparłyśmy się więc na tym fakcie, że w jej kieszeni znaleziono łuskę od broni należącej do radzieckiego żołnierza. Tę łuskę ktoś jej do tej kieszeni włożył, została znaleziona przy ekshumacji. Rana, jaką miała z całą pewnością powstała od tego naboju. Te informacje wystarczyły watykańskim komisjom do uznania męczeństwa siostry Liberii" - powiedziała s. Angela.

Rzecznik warmińskiej kurii zapewnił, że "książka o męczennicach i inne publikacje związane z beatyfikacją będą uzupełnione o informacje o s. Generosie". S. Angela powiedziała PAP, że w nowych wydaniach książki o męczennicach nie ma już rozdziału o s. Generosie.

Proces beatyfikacyjny 15 warmińskich zakonnic określany jest jako proces siostry Krzysztofy Klomfass i jej 14 towarzyszek. Zakonnice poniosły śmierć z rąk żołnierzy Armii Czerwonej w różnych miejscach i okolicznościach, od stycznia do listopada 1945 r. Najmłodsza miała 26 lat a najstarsza 64 lata. Pierwszą zamordowaną była siostra Krzysztofa (Marta) Klomfass, która pracowała jako pielęgniarka w szpitalu Mariackim w Olsztynie. Zginęła 22 stycznia 1945 r. "w obronie czci własnej i chorych, którymi się zajmowała". (PAP)

Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska

jwo/ mbo/ joz/ mhr/

2025-03-09 07:22

Ocena: +57 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zgromadzenie Katarzynek: mamy nadzieję, że termin beatyfikacji 15 zakonnic nie jest zagrożony

[ TEMATY ]

beatyfikacja

siostry katarzynki

Zgromadzenie św. Katarzyny

Zgromadzenie sióstr św. Katarzyny przekazało w środę, że przygotowania do beatyfikacji w Braniewie 15 zakonnic trwają i wyraziło nadzieję, że termin 31 maja nie jest zagrożony. Podkreśliło, że czeka na oficjalne potwierdzenie terminu, co ma nastąpić po wyborze nowego papieża.

Rzeczniczka zgromadzenia sióstr św. Katarzyny siostra Martyna Ujazdowska w środę w komunikacie przypomniała, że kolegium kardynałów zadecydowało o zawieszeniu wszystkich planowanych beatyfikacji do czasu zatwierdzenia ich przez nowego papieża.
CZYTAJ DALEJ

To ile za te wypominki?

Przez cały listopad w parafiach odprawiamy tzw. wypominki. To nic innego, jak modlitwa polegająca na wyczytywaniu imion i nazwisk naszych bliskich i dalszych zmarłych

Wypominki są jednorazowe, oktawalne, półroczne i roczne. Wypisujemy na kartkach nazwiska zmarłych i przynosimy je do swoich duszpasterzy. Wypominki jednorazowe odczytuje się na cmentarzu, oktawalne przez 8 dni od dnia Wszystkich Świętych (często połączone z nabożeństwem różańcowym), a roczne przez cały rok przed niedzielnymi Mszami. Tradycja ma długą historię. W liturgii eucharystycznej sprawowanej w starożytnym Kościele odczytywano tzw. dyptyki, na których chrześcijanie wypisywali imiona żyjących biskupów, ofiarodawców, dobrodziejów, ale także świętych męczenników i wyznawców, oraz wiernych zmarłych. Imiona odczytywano głośno i trwało to bardzo długo. Drugą listę, listę świętych, odczytywał już sam biskup.
CZYTAJ DALEJ

Msza św. z procesją do grobów królewskich

2025-11-02 20:49

Biuro Prasowe AK

Na zakończenie Mszy św. uroczysta procesja wyruszyła do grobów królewskich

Na zakończenie Mszy św. uroczysta procesja wyruszyła do grobów królewskich

We wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych bp Jan Zając przewodniczył Mszy św. na Wawelu, po której wyruszyła uroczysta procesja do grobów królewskich.

Modlitwą obejmowani byli wszyscy zmarli, spoczywający w katedrze. – Ukrzyżowany i zmartwychwstały Pan zgromadził nas na tym świętym miejscu, w tym katedralnym Wieczerniku, aby uwielbiać Ojca bogatego w miłosierdzie za dar życia wiecznego, które ukazuje nam wszystkim wierzącym, ufającym Bogu – mówił na początku Mszy św. bp Jan Zając.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję