Reklama

Niedziela Łódzka

Korepetycje z cierpienia…

[ TEMATY ]

felieton (Łódź)

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

…czyli prawie wszystko, co chcielibyście wiedzieć o Polakach, ale krępujecie się zapytać. Na początek trzy opinie. Oto jak w XIX w. podsumował nas kanclerz Bismarck: „Dajcie Polakom rządzić, a sami się wykończą.” W „Weselu” gorzko i tkliwie pisał o nas Wyspiański: „Ha! trza znosić Fatum, Los, konsekwentnie próżny trzos; o Wielkościach darmo śnić, trzeba żyć, trzeba żyć...” Zagadkowo brzmią z kolei słowa Panny Młodej: „W złotej, ogromnej karocy napotkałam we śnie… diabła (…) i pytam: A gdzie mnie, biesy, wieziecie? A oni mówią… Do Polski, do Polski… A gdzie też ta Polska, pan wie?”. Pytania te co jakiś czas wracają.

Najbardziej wymagającą diagnozę postawił nam Mickiewicz: „Polska Chrystusem narodów”. Trzeba spytać: czy także dla narodów, dla których Chrystus prawie nic już dziś nie znaczy? Poza tym – bezlitośnie trawestując znany cytat – można by rzec: „Nasz naród jak larwa”. Zdarza mu się trwać w formie poczwarki (chrysalis): czeka, aż wykluje się motyl. Ale gdy tylko się wykluje i trochę polata, to – prześladowany przez „obcych” i „swoich” – szybko wraca do formy poczwarki. Czasem do poczwary. Nie może albo nie chce „zmartwychwstać na stałe”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Św. Paweł pisał: "Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się Łaska… (…) Cóż więc powiemy? Czyż mamy trwać w grzechu, aby Łaska bardziej się wzmogła? Żadną miarą!” (Rz 5,20; 6,1). Lecz – co znamy także z codziennych obserwacji – tam, gdzie rozlewa się Łaska, tam tym silniej atakuje grzech (przykład: nawracające napaści na dzieło Jana Pawła II). Nadto – o czym mówi nam psychologia – nasz umysł charakteryzuje się łatwością zapominania bolesnych lekcji, traktując to jako obronę przed traumą złych wspomnień. Niestety, istnieją krytycznie ważne przeżycia, których nie wolno wypierać. Ale powiedzcie to dzisiejszym Polakom!

Gdyby ktoś chciał dowiedzieć się jeszcze czegoś więcej o cierpieniach rodaków, niech sięgnie po książkę „Zostali z nami na dobre i na złe: Losy przedstawicieli przedwojennej inteligencji Wilna i Wileńszczyzny po 1944 r.” (oficyna „margi raltai”, Wilno 2000 r.). Autor: Jerzy Surwiło (1941 – 2009): pisarz i dziennikarz, historyk, aktor, działacz społeczny. Książkę tę dała mi Maria Piotrowicz (niezłomna szefowa oddziału Ruchu Kultury Chrześcijańskiej „Odrodzenie”). Dostała ją od Lilii Kiejzik, reżyserki kierującej Polskim Teatrem Studio w Wilnie. Panią Lilę poznałem w 2019 r., kiedy z łódzkim zespołem „Twierdza Pamięć” graliśmy w polskich szkołach na Litwie spektakl „Teatr w ogniu pytań”.

Monumentalna praca Jerzego Surwiły przedstawia sylwetki kilkudziesięciu Kresowiaków, którzy przetrwali sowiecki wielki ucisk na Litwie, chroniąc polskie tradycje. Zawiera też poruszające świadectwa uchodźców; np. Władysława Korowajczyka, który po wygnaniu osiadł w Łodzi, a z czasem został cenionym publicystą i działaczem społecznym, m.in. rzecznikiem osób niepełnosprawnych u prezydenta Kropiwnickiego. W 1975 r. ciężko pobity przez nieznanych sprawców stracił wzrok, mimo to nadal ofiarnie pracował dla naszego miasta.

Trudno orzec, czyj los był gorszy: Polaków, których po wojnie wypędzono do PRL-u (głównie inteligencję), czy tych, którzy zostali na Litwie (chłopi, robotnicy)? Kresowiaków, wiernych ojczystej ziemi, czekały represje i bieda. Wygnańców dręczyła męka rozstania i gorzkie oceny tych, co zostali: „Ty mnie pytasz, dlaczego zostałam? A kto znicze zapali mej Mamie? Nie porzucę, nie zdradzę tych murów i Tej, co w Ostrej świeci Bramie” – pisała Jolanta Tumel. Dziś litewscy Polacy cieszą się pełnią praw. Lila Kiejzik – jak inni – realizuje się w pracy i kultywuje związki z Polską. Jest u siebie.

A co z nami? Jeden ze znajomych, w ciężkiej depresji, pyta mnie: „Czy sztuczna inteligencja będzie umiała cierpieć?” Po chwili – chyba na pociechę – cytuje „Warszawiankę”: „Leć, nasz Orle, w górnym pędzie: sławie, Polsce, światu służ. Kto przeżyje wolnym będzie; Kto umiera, wolnym już,” Mówię mu: „Szkoda żeś nie odmówił nowenny >>Polska na Skale<<. Może zrób to teraz, lepiej późno niż wcale!” Smętnie kiwa głową, milczy.

2025-05-10 09:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Iskierki w ciemnościach

[ TEMATY ]

felieton (Łódź)

Karol Porwich/Niedziela

Jedna z najbardziej wstrząsających powieści XX wieku – „Proces” Franza Kafki – zaczyna się tak: Ktoś musiał zrobić doniesienie na Józefa K., bo mimo że nic złego nie popełnił, został pewnego ranka po prostu aresztowany... Z nami jest podobnie, tylko realia są inne: Żyjemy sobie spokojnie, żyjemy, żyjemy… aż tu nagle: Trrrach! Coś nam się wali na łeb, bez żadnej naszej winy: Właśnie okazało się, że już ponad 47 proc. Polaków uważa, iż Rosja zaatakuje Polskę. Ja też tak sądzę, przykro mi. Fiński analityk Timo Hellenberg bije na alarm: Ze strony Rosji coś nadchodzi. Nasze służby graniczne są testowane przez rosyjskich prowokatorów. Sytuacja jest taka jak w Polsce… 
CZYTAJ DALEJ

Zmarła Elżbieta Penderecka

2025-10-31 19:59

[ TEMATY ]

zmarła

Penderecka

Adobe Stock

Zmarła Elżbieta Penderecka, żona sławnego kompozytora, prezeska Stowarzyszenia im. Ludwiga van Beethovena, który zajmuje się organizacją Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena w Warszawie - poinformował PAP w piątek Andrzej Giza ze Stowarzyszenia im. Beethovena.

„W dniu dzisiejszym odeszła nagle Elżbieta Penderecka, mecenas kultury, promująca w Polsce i na całym świecie muzykę oraz wspierająca kariery młodych artystów. Była pomysłodawczynią i organizatorką wielu ważnych wydarzeń artystycznych i festiwali, spośród których najbardziej znanym jest Wielkanocny Festiwal Ludwiga van Beethovena. Jej kulturotwórcza działalność zyskiwała szerokie uznanie w kraju i za granicą, czego dowodem są liczne przyznane jej odznaczenia. Przez ponad 50 lat stała u boku Krzysztofa Pendereckiego, zapewniając kompozytorowi ognisko domowe i warunki do pracy twórczej oraz towarzysząc mu w licznych podróżach, podczas których zawsze angażowała się w rozpowszechnianie kultury polskiej” – napisał Giza w komunikacie przesłanym PAP.
CZYTAJ DALEJ

Wyjątkowa kaplica na Jasnej Górze

2025-10-31 16:42

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Wszystkich Świętych

Kaplica Świętych Relikwii

BPJG

Kaplica Świętych Relikwii na Jasnej Górze

Kaplica Świętych Relikwii na Jasnej Górze

Czasem niezauważona, ale nierzadko też wzbudzająca ciekawość, bo na co dzień nieudostępniana i tajemnicza – to na Jasnej Górze Kaplica Świętych Relikwii. Tylko jutro - w uroczystość Wszystkich Świętych oraz pojutrze - w Dzień Zaduszny, ta barokowa kaplica znajdująca się w bocznej nawie Bazyliki zostanie otwarta dla pielgrzymów. W tym wyjątkowym, jednym z największych w Polsce relikwiarium, są i relikwie sprzed wieków jak św. Walentego, jak i współczesne, np. św. Joanny Beretty Molli czy św. Karola de Foucauld. Te wymowne znaki przypominają o świętości, która nie przemija, a ci, którzy już ją osiągnęli, zachęcają innych, by upodabniać się do Jezusa.

Barokowa XVII-wieczna kaplica znajduje się w bocznej nawie Bazyliki, pod kaplicą Serca Pana Jezusa. Z prawej nawy Bazyliki do tej nieco tajemniczej Kaplicy wiodą schody w dół. Na co dzień przez ozdobną kratę widać tylko barokowy piękny wystrój wnętrza. W szklanych gablotach pokrywających powierzchnie wszystkich ścian kaplicy znajdują się relikwiarze świętych i błogosławionych różnych wieków po współczesność.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję