Reklama

Siedem boleści

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Pani Dobrosława napisała: Nie chodzi mi tu o jakieś ubolewanie, narzekanie czy nawet piętnowanie – chodzi o uczucia temu towarzyszące. Otóż w wielu niespodziewanych przypadkach dopiero wtedy prawdziwie odczuwamy bezradność wobec machin świata. „Pisz pan na Berdyczów!” – chciałoby się zakrzyknąć w tak beznadziejnej sytuacji jak reklamacja listu, który nie dociera do adresata. Nie wiem, jak inni to odczuwają, ale mnie szczególnie wytrącają z równowagi niespodziewane drobiazgi. Wielkie sprawy, wiadomo, trzeba unieść z godnością. Ale wobec małych, a jeszcze gdy człowiek jest zaatakowany niepodziewanie, to się ugina. (...) Lecz jeszcze ta bezradność. Bezradność wobec losu i losowych wydarzeń – to nas naprawdę rozkłada psychicznie. W sytuacji gdy nic nie można zrobić. Gdy ja nic nie mogę zrobić. Najwyżej podpisać jakąś petycję, którą ktoś tam pewnie i tak zupełnie zlekceważy. Możemy wołać, ale i tak nas nikt nie słyszy. A takich niesprawiedliwości jest na świecie cała masa i nic nie możemy zrobić, by im zapobiec. To jest dopiero bezradność.
No, ale nie możemy też ciągle tylko biadolić, że nic nie można, że sami nic nie możemy. Obok tradycyjnych form, takich jak wspieranie materialne – na ile możemy, nacisk moralny podpisami pod odpowiednimi petycjami (a jednak!), zawsze jest droga niezawodna i wymagająca tylko żarliwości serca. To, oczywiście, modlitwa. Właśnie podjęłam franciszkańską modlitwę do Siedmiu Boleści Matki Bożej, którą zaleca odmawiać Maryja z Medjugorie. Niedawno ją dostałam z odpowiednim różańcem, więc to może w tym celu?

Właściwie pod koniec listu nasza Korespondentka jakby sama sobie odpowiada... Ale rozumiem jej bezradność i rozgoryczenie. Dokoła tyle się dzieje i tak wiele jest w tym różnych niesprawiedliwości, że człowiek czuje się jak maleńka drobinka targana wichrem wydarzeń.

Na naszą bezradność wobec ogromu zdarzeń dokoła wciąż lekarstwem jest rada niezapomnianego Wojciecha Młynarskiego: „Róbmy swoje!”. I trzymajmy się Różańca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2025-05-20 11:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szczecin/ Północne skrzydło Zamku i zmodernizowane tarasy otwarte po odbudowie

2025-10-24 17:03

[ TEMATY ]

Szczecin

Zamek Książąt Pomorskich

wikipedia/Kapitel

Zamek Książąt Pomorskich

Zamek Książąt Pomorskich

Zniszczone w katastrofie budowlanej w 2017 r. północne skrzydło Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie w piątek zostało ponownie otwarte. Inwestycja, która kosztowała ponad 104 mln zł, obejmowała też wzmocnienie zamkowej skarpy i przebudowę tarasów.

Zakończenie odbudowy północnego skrzydła Zamku ogłosili w piątek marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz i dyrektor Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie Barbara Igielska. Do zapadnięcia się jednego z filarów i zarwania stropów na trzech zamkowych kondygnacjach doszło w maju 2017 r. Ekspertyzy techniczne i badania gruntu trwały kilka lat. Odbudowa zaczęła się w 2022 r. Pochłonęła ponad 104 mln zł.
CZYTAJ DALEJ

Jak się modlić?

2025-10-23 11:16

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

adobe Stock

Nie wystarczy samo bycie na modlitwie, ale trzeba się przede wszystkim skupić na Bogu, odkryć Jego obecność i otworzyć się na nią. Tak samo, jak bycie „w Kościele” nie równa się byciu „z Kościołem”.

Jezus opowiedział niektórym, co dufni byli w siebie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: «Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie: zdziercy, niesprawiedliwi, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam”. A celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi, mówiąc: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!” Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony».
CZYTAJ DALEJ

Kard. Schönborn o nowym arcybiskupie Wiednia: to właściwa osoba do tego zadania

2025-10-24 18:02

[ TEMATY ]

Wiedeń

kard. Schönborn

Erzdiözese Wien/Stephan Schönlaub

Kardynał Schönborn

Kardynał Schönborn

Kard. Christoph Schönborn uważa nominację ks. Josefa Grünwidla na nowego arcybiskupa Wiednia za „wielki dar świadomości, że archidiecezja jest w dobrych rękach”. Byłego administratora apostolskiego papież Leon XIV mianował 17 października nowym zwierzchnikiem największej diecezji w Austrii, liczącej ponad milion katolików. Długie oczekiwanie „na mojego następcę” dobiegło końca - przyznał z zadowoleniem arcybiskup senior Schönborn w swoim piątkowym felietonie na łamach wydawanej w Wiedniu bezpłatnej gazety „Heute”.

Radość i wdzięczność są ogromne, aprobata i zainteresowanie są bardzo duże, zarówno w Kościele, jak i w polityce oraz w mediach” - opisał kard. Schönborn reakcje na nominację. Przyznał, że zna ks. Grünwidla od wielu lat i jest przekonany, że „on jest właściwą osobą do tego zadania!”
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję