Reklama

Niedziela Małopolska

Nauczyć się żyć od nowa

Magda ma 27 lat, skończone studia, pracę w korporacji i ukochanego psa. Przygotowuje się do ślubu. Kocha swoją zwyczajną codzienność, dlatego nie pozwoliła, aby jej odebrał ją alkohol.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zaczęło się niewinnie. W czasie rodzinnej imprezy jeden z wujków podał 16-letniej wówczas Magdzie drinka „na spróbowanie”. Spróbowała, a potem sięgnęła po dużo więcej. Jak wspomina, stan, do którego się wówczas doprowadziła, skutecznie zniechęcił ją do sięgania po większe ilości alkoholu przed osiemnastką. Później nie miała już takich zahamowań. Zwłaszcza gdy rozpoczęła studia w Krakowie – niepewność związana z przeprowadzką była łatwiejsza do udźwignięcia, gdy można było wesprzeć się alkoholem. – Po alkoholu, w mojej ocenie, byłam fajniejsza, bardziej rozrywkowa i pewna siebie – wspomina. – Picie ze znajomymi dawało mi poczucie przynależności i akceptacji, których bardzo wtedy potrzebowałam.

Kiedy Magda zdała sobie sprawę, że jest uzależniona? – W pewnym momencie uświadomiłam sobie, że codziennie, wracając z pracy, muszę napić się piwa. Nie byłam w stanie zasnąć, jeśli się nie napiłam – mówi. – Choć szukałam usprawiedliwienia dla picia, wiedziałam, że mam problem. Straciłam kontrolę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Magda już 1,5 roku wcześniej dostawała od swoich bliskich sygnały, że może być uzależniona. Wspomina: – Nie przyjmowałam tych sugestii. Twierdziłam, że problem z alkoholem jest jedynie pochodną innych moich problemów. Dopiero na terapii okazało się, że było dokładnie odwrotnie.

Od nowa

Reklama

– Przełom przyszedł, gdy zrobiłam sobie krzywdę, mieszając alkohol ze środkami odurzającymi. Byłam wtedy z chłopakiem – dealerem narkotyków. Co było dalej? Telefon do rodziców i rozpaczliwe wołanie o pomoc. A potem uczenie się życia od nowa. – Trafiłam na oddział dzienny leczenia uzależnień. Leczenia, bo alkoholizm jest chorobą.

Magda wraca do tego czasu z wdzięcznością, choć podkreśla, że był to ogromny wysiłek. Wyjaśnia: – Podejmując terapię, przestajesz żyć jak dotąd – odstawiasz alkohol, musisz zerwać te relacje, które ograniczały się jedynie do picia, zmienić otoczenie, omijać miejsca, w których alkohol jest szczególnie eksponowany – nawet sklepowe półki.

Magda mierzyła się ze swoją historią, a równocześnie uczyła się, jakie leki może przyjmować, których słodyczy unikać i jak spędzać czas inaczej, niż pijąc. Bo wywalczona przez nią trzeźwość jest kruchym darem. Szczególną wartość Magda widzi we wsparciu, które otrzymała od grupy na oddziale, a później na spotkaniach Anonimowych Alkoholików (AA). To właśnie relacje wspomina jako najbardziej leczące.

Klucz

– Nie wyobrażam sobie, że mogłabym przejść tę drogę bez Boga. Bez oparcia się na Nim, zwłaszcza w chwilach bezsilności. Choć i tutaj nie brakowało kryzysów – opowiada. – Miałam w sobie ogromny żal do Boga, bo mój ojciec, również alkoholik, został uzdrowiony. Wrócił do domu po jednym z nabożeństw i nigdy więcej się nie napił. Ja musiałam się męczyć na terapii. Dlaczego?

Pomimo braku odpowiedzi, Magda nie przestała wierzyć. – Nie dałabym rady bez Boga – powtarza.

Za kilka tygodni Magda bierze ślub. Jej narzeczony zdecydował, że również będzie żył w trzeźwości. Także rodzina wspiera Magdę na tej drodze. To bardzo ważne, bo żeby wytrwać, potrzeba bezpiecznego miejsca i oparcia w relacjach. Nie można zostać w tym samemu. To także przesłanie Magdy dla tych, którzy zmagają się z uzależnieniem i tych, którzy im towarzyszą: – Pamiętajcie, nie jesteście sami. Nie zostawajcie sami. Szukajcie pomocy, bo wyjście z nałogu jest możliwe.

2025-08-05 15:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mam na imię Polska i jestem alkoholikiem

Polska ma drugie miejsce w Europie, jeśli chodzi o umieralność z powodu alkoholu. Codziennie z powodu jego nadmiernego spożycia umiera ok. stu Polaków.

Skala zniszczeń jest olbrzymia. Od 20 lat spożycie mocnych alkoholi na jednego mieszkańca Polski stale wzrasta, podobnie jak konsumpcja piwa i wina. Polacy co prawda piją z mniejszą częstotliwością niż średnia europejska, ale rzadziej nie oznacza mniej – picie weekendowe i na tzw. umór stanowi u części społeczeństwa rytuał, synonim dobrej zabawy i klucz do udanego życia towarzyskiego. Opowieści o pijackich ekscesach wciąż podbijają ocenę męskości i „usprawiedliwiają” swobodne zachowania kobiet.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec za Ojczyznę

2025-10-29 20:55

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

pixabay.com

Stając na progu nowego roku u boku Maryi, Świętej Bożej Rodzicielki, pragniemy powierzać Jej Niepokalanemu Sercu cały trud walki o kształt Polski, jaki jest i w nadchodzącym czasie będzie naszym udziałem. Wierząc, że losy narodów są w ręku Boga, za wstawiennictwem Maryi polecajmy Bożej Opatrzności wszystko to, co stanowić będzie o przyszłości, kondycji i przymiotach naszej Ojczyzny. Módlmy się o to, rozważając różańcowe tajemnice światła.

Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: «Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie (…). On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem»” (Łk 3,15-16).
CZYTAJ DALEJ

Papież do uczniów i studentów: zapalajcie światło nadziei w mrokach czasów

2025-10-30 13:02

[ TEMATY ]

studenci

uczniowie

Leon XIV

Vatican News

W ramach Jubileuszu Świata Wychowania, Ojciec Święty spotkał się w Auli Pawła VI z uczniami i studentami z różnych stron świata. Wcześniej pozdrowił tych, którzy ze względu na ograniczoną liczbę miejsc, zebrali się w sektorze przed aulą, m.in. Polaków. Zwracając się do młodych ludzi zachęcił, by – na wzór św. Pier Giorgia Frassatiego – mieli odwagę żyć pełnią życia i „zapalali światło nadziei w mrocznych godzinach dziejów”.

Spotkaniu z uczniami i studentami, zebranymi w Auli Pawła VI, a także w jej atrium i na placu przed budynkiem, towarzyszył ogromny entuzjazm młodych ludzi, którzy witali Papieża nieprzerwanymi oklaskami i okrzykami. Przed rozpoczęciem spotkania, Leon XIV wyszedł najpierw do tych, zgromadzonych przed aulą, pozdrawiając ich i przypominając biblijne słowa o tym, że „ostatni będą pierwszymi”. Wśród nich była także grupa Polaków: „Polska i Polacy, dobrze, dobrze!” – pozdrowił ich Papież.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję