Matka Boża Gidelska leczy i pociesza pielgrzymów. Wiedzą o tym dobrze okoliczni rolnicy przybywający każdego roku w trzecią niedzielę maja do swojej Patronki, by błagać o łaskę wiary, wytrwałości i siły w ciężkiej pracy na roli. Ostatnie lata dowiodły, jak trudna jest sytuacja w polskim rolnictwie. Polityczne gremia w "owczym pędzie" do Unii Europejskiej zapomniały zupełnie o specyfice i tradycjach tej ważnej gałęzi produkcji. Ludzie, którzy od wieków żywili i bronili kraju, zostali potraktowani jako marginalna część społeczeństwa. Niestety, jest tu trochę winy samych rolników, którzy w ostatnich latach jak gdyby zagubili się, tracąc wiarę w siebie. Na wsiach daje się zauważyć brak umiłowania do ziemi, ogólne zniechęcenie i upadek ojcowskich tradycji. Są jednak tacy, którzy mimo narastających kłopotów, stoją przy Matce Ziemi. Ona sama czasem rodzi "ciernie", ale dzięki ich pracy przynosi chleb, chleb, w który Chrystus podczas Ostatniej Wieczerzy zamienił swoje Święte Ciało. To właśnie jest szczególnym źródłem godności pracy na roli i o tym polski rolnik musi zawsze pamiętać.

Jak co roku Kuria Metropolitalna w Częstochowie wspólnie z gidelskim klasztorem Ojców Dominikanów organizują 19 maja o godz. 12.00 pielgrzymkę polskich rolników do Gidel. O godz. 11.00 pielgrzymi gromadzą się przy kościele św. Marii Magdaleny, skąd przejdą w procesji do bazyliki. Niech w tych trudnych dla rolnictwa czasach do "Gidelskiej Lekarki" przybędą wszyscy, którzy jeszcze wierzą w polską wieś, kochają ziemię i potrafią docenić ciężką pracę na roli, ci, którzy spożywając chleb, wiedzą, jakim kosztem on powstaje. Niech nie zabraknie u stóp Gidelskiej Pani ludzi decydujących o polityce rolnej zarówno przy " zielonych stolikach" w Warszawie, jak i na dole, w naszych małych ojczyznach. Tradycyjnie już swój udział w pielgrzymce i gorącą modlitwę zapowiedział metropolita częstochowski abp Stanisław Nowak. Organizatorzy apelują do Księży Proboszczów, aby modlitwą i gorliwą zachętą zmobilizowali swoich wiernych do udziału w pielgrzymce.