Reklama

Nie chcą zostać biskupami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co najbardziej zaskoczyło prefekta potężnej Kongregacji ds. Biskupów kard. Marca Ouelleta w czasie jego rocznej pracy na czele wspomnianej dykasterii watykańskiej? Liczba kandydatów, którzy odmówili przyjęcia propozycji składanej przez kongregację, czyli zostania biskupem. - Jak wiele było takich odmów w ubiegłym roku? - drążył dziennikarz, na co kanadyjski purpurat odpowiedział dyplomatycznie, że trochę więcej, niż mógłby się spodziewać. Kard. Ouellet tłumaczył w dalszej części wydrukowanej na łamach „L’Avvenire” rozmowy, że jest to spowodowane niełatwą rolą biskupa, który musi zmierzyć się z różnymi przeciwnościami, jak choćby ostatnie skandale wywołane przez niektórych duchownych czy zorganizowane medialne kampanie, mające na celu deprecjonowanie Kościoła. Niektórzy kandydaci lękają się podjąć tego trudnego zadania, jakim jest kierowanie diecezją, w niełatwym kontekście społecznym.
A jak sobie radzić z pokusą robienia kariery w Kościele? Szef Kongregacji ds. Biskupów nie widzi nic złego w osobistych ambicjach, ważne jest jedynie, żeby zawsze było jasne, dla kogo się pracuje: dla Chrystusa. - Każdy biskup musi być autokrytyczny - podkreślał kardynał - wobec swoich motywacji, pragnień i ambicji personalnych.
Dziennikarz „L’Avvenire” poruszył również temat przenosin biskupów z jednej diecezji do drugiej i stanowiska, jakie zajmował w tej sprawie poprzednik kard. Ouelleta - kard. Bernardin Gantin, który sugerował powrót do dawnej praktyki Kościoła, zabraniającej przenosin z jednej diecezji do drugiej, co miało gasić nadmierne ludzkie ambicje. Kanadyjski hierarcha stwierdził, że nie ma jeszcze wyrobionej opinii w tej kwestii, ale nie widziałby nic złego w takiej praktyce, bo jeśli biskup sprawdził się w małej diecezji, to należałoby mu powierzyć większą odpowiedzialność.
Jaki ma być biskup katolicki dziś? Zdaniem kard. Ouelleta, powinien być nie tyle administratorem, co ewangelizatorem, zdolnym do głoszenia Ewangelii i do jej publicznej obrony.

(pr)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trump: Zełenski musi polubić plan pokojowy. "On nie ma kart"

Prezydent USA Donald Trump powiedział w piątek, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski musi „polubić” przedstawiony przez niego plan pokojowy, a w przeciwnym wypadku powinien walczyć dalej. Trump dodał, że Ukraina „nie ma kart”.

Trump odpowiedział w ten sposób na piątkowe orędzie Zełenskiego, który stwierdził, że Ukraina ma do wyboru utratę kluczowego partnera, albo utratę godności.
CZYTAJ DALEJ

Ofiarowanie Najświętszej Maryi Panny

[ TEMATY ]

wspomnienia

Wikimedia Commons

Prezentacja Marii w świątyni obraz Tycjana. By Titian [Public domain], via Wikimedia Commons

Prezentacja Marii w świątyni obraz Tycjana. By Titian [Public domain], via Wikimedia Commons

21 listopada w tradycji katolickiej przypada święto, na temat którego większość wiernych nie wie zbyt wiele. Inne święta i uroczystości związane z Matką Bożą są nawet przeciętnie zorientowanym dość dobrze znane – przeważnie wiemy bowiem, czym było Nawiedzenie Najświętszej Maryi Panny, Jej Wniebowzięcie, Niepokalane Poczęcie czy Zwiastowanie Pańskie, ale gdy słyszymy o ofiarowaniu, niejeden spośród wiernych ma problem ze zdefiniowaniem istoty tego święta. Przypomnijmy więc czym ono jest.

Zgodnie ze starotestamentowym zwyczajem Żydzi, zanim ich dziecko ukończyło piąty rok życia, zabierali swe dziecko do jerozolimskiej świątyni i oddawali kapłanowi, by ofiarował je Panu. Był to rytuał podobny w swej ziemskiej wymowie do ustawionego oczywiście później – już wśród chrześcijan – chrztu. Podobnie jak to przez wieki w późniejszej tradycji katolickiej, tak i wśród żydów niektóre matki, w związku ze szczególnymi dla siebie wydarzeniami, niektóre spośród swoich dzieci decydowały się, tuż po urodzeniu, oddać na służbę Bogu. To także odbywało się podczas obrzędu ofiarowania.
CZYTAJ DALEJ

Charków: dotarła pomoc od Ojca Świętego dla ludności Ukrainy

W ostatnich dniach do miejsca przeznaczenia dotarła ciężarówka z odzieżą, kocami i artykułami pierwszej potrzeby, które Papież Leon XIV wysłał do Charkowa, jednego z ukraińskich miast najbardziej dotkniętych rosyjskimi bombardowaniami - podaje portal Vatican News.

Inicjatywa ta jest częścią obchodów Jubileuszu Ubogich, który obchodzono 16 listopada, w Światowy Dzień Ubogich. Jest to kolejny gest solidarności ze strony Ojca Świętego, który, kontynuując kurs obrany podczas pontyfikatu papieża Franciszka, zlecił Dykasteria do spraw Posługi Miłosierdzia pomoc ludności, która od wielu lat cierpi z powodu wojny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję